Jak przewozić rower na bagażniku dachowym?
Zabieranie ze sobą roweru na wakacje czy krótkie wycieczki wiosenne to dobry pomysł, choć należy pamiętać o kilku zasadach, jakich się trzeba trzymać.
Warto mieć na uwadze, że czasem po prostu dużo łatwiej jest wypożyczyć rower z jakiejś wypożyczalni miejskiej, aniżeli brać ze sobą własny. Niektórzy jednak wolą swój i koniec, więc potrafią zabierać rower nawet do samolotu, choć to pewnie i tak łatwiejsze rozwiązanie, aniżeli w przypadku przewożenia rowerów w autokarze.
Zabieranie ze sobą roweru na wakacje czy krótkie wycieczki wiosenne to dobry pomysł, choć należy pamiętać o kilku zasadach, jakich się trzeba trzymać. Warto mieć na uwadze, że czasem po prostu dużo łatwiej jest wypożyczyć rower z jakiejś wypożyczalni miejskiej, aniżeli brać ze sobą własny. Niektórzy jednak wolą swój i koniec, więc potrafią zabierać rower nawet do samolotu, choć to pewnie i tak łatwiejsze rozwiązanie, aniżeli w przypadku przewożenia rowerów w autokarze.
Rower na bagażniku dachowym
Pakowanie rowerów na dach jest jednym z najpowszechniejszych rozwiązań, aczkolwiek wiele osób bardziej chwali sobie montaż na klapie dachowej. Chodzi o ułatwiony dostęp do rowerów. Zwykle bowiem potrzeba współpracy dwóch osób, aby zamontować rower na dachu. Co jeszcze trzeba wiedzieć? Otóż każdy dach ma swoją określoną nośność. Zwykle jest to udźwig do 50 kilogramów, o czym należy pamiętać. Najpierw jednak musimy być posiadaczami bagażnika bazowego, a dodatkowo dokupić jeszcze uchwyty rowerowe. To wydatek rzędu kilkudziesięciu lub kilkuset złotych w zależności od jakości sprzętu. Nie kupujemy go jednak na raz, więc warto zainwestować w coś, co nie roztrzaska się nam po drodze. Te tanie modele nie będą też posiadać wielofunkcyjnych obejm oraz zabezpieczeń antykradzieżowych, a te lepiej mieć, ponieważ złodziei nam nie brakuje.
Zasady poruszania się z rowerem
Wiadomo, że samochód, na którym mamy zabezpieczonych kilka rowerów jest dużo wyższy. Trzeba więc uważać na parkingi podziemne, a także inne przeszkody. Czasem łatwo jest je przeoczyć, ponieważ szybko zapomina się, że mamy na dachu dodatkowy bagaż dużych gabarytów. W końcu nie podróżuje się z rowerami na co dzień. Łatwo zahaczyć też o nisko rosnące gałęzie drzew, szczególnie w maju, kiedy przyroda bujnie nam rozkwita. Zalecamy więc jazdę nieco bliżej krawędzi jezdni i z ograniczoną prędkością. Dobrze jest nie przekraczać 110 km, tak jak wspominaliśmy o tym w przypadku boxów dachowych. Trzeba się liczyć także z tym, że będziemy mieć większy opór powietrza podróżując z rowerem na dachu. Spalimy więc nieco więcej paliwa. Koniecznie bądźmy czujni. Patrz często w tyle lusterko czy czasem nie straciłeś rowerów, bo kierowca jadący za nami poczuje to na własnej skórze. Dbaj więc o bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników ruchu. Podczas postojów, które powinieneś robić częściej niż zwykle, zawsze sprawdzaj czy rowery dopięte są stabilnie, a uchwyty się nie poluźniły. Kupując je po raz pierwszy nigdy nie mamy co do nich żadnej pewności. My polecamy oczywiście markę Thule, która wydaje się nam być godna zaufania, lecz nigdy nie zaszkodzi mieć podwójną czujność.
Thule się ceni
Niestety, dobrej klasy bagażniki rowerowe do mocowania rowerów na dachu auta nie są tanie. Ich cena waha się od 500 do 1000 zł. Warto przeanalizować możliwość wynajmu, ponieważ może być dużo tańszym rozwiązaniem szczególnie, gdy podróżujemy z rowerem wyłącznie epizodycznie.